Dziś sposób na pysznego i soczystego kurczaka w chrupiącej panierce a'la KFC, z którego stworzyłam kopię kanapki Zinger tak pysznej, że mój mąż nie mógł uwierzyć, jak mu przyniosłam takie śniadanie do łóżka :-D I oczywiście od razu poprosił o dokładkę!
2 filety z kurczaka
1 litr oleju rzepakowego do smażenia
6 bułek do hamburgerów
6 plasterków sera (jeśli wybieramy opcję z serem)
6 liści sałaty strzępiastej
Przyprawy:
1 łyżeczka przyprawy uniwersalnej naturalnej
1/2 łyżeczki świeżo mielonego pieprzu
szczypta soli (przyprawa naturalna nie jest tak słona jak
zwykła Vegeta)
1 łyżeczka słodkiej mielonej papryki
1 łyżeczka czosnku granulowanego
Ciasto:
1 duże jajko
1/3 szklanki mleka
3/5 szklanki mąki tortowej
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki świeżo mielonego pieprzu
1/2 łyżeczki mielonego chili (możemy pominąć, jeśli chcemy
łagodniejszą panierkę)
1 łyżeczka słodkiej mielonej papryki
Panierka:
1 szklanka mąki tortowej
3 łyżki mąki ziemniaczanej
Każdy filet z kurczaka dzielimy na 3 kotlety. Przyprawy
mieszamy i obtaczamy w nich powstałe 6 kotletów z kurczaka. Jeśli mamy czas, to
nakrywamy folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na kilka godzin (ale jak nie
marynujemy to też są pyszne!). Składniki ciasta łączymy ze sobą. Mąki na panierki
wsypujemy do reklamówki foliowej i mieszamy. Kawałki kurczaka maczamy w
cieście, następnie kolejno wrzucamy do reklamówki z panierką i wstrząsamy, aby
mąka dokładnie obtoczyła kurczaka. Olej wlewamy do niedużego garnka, aby
uzyskać co najmniej 7 centymetrowy poziom oleju (aby kurczak swobodnie w nim
pływał) rozgrzewamy do temperatury około 170-180 stopni. Smażymy kilka minut do
zarumienienia panierki, następnie odkładamy na ręcznik papierowy, a potem na
talerz lub blaszkę i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 80 stopni, jeśli
smażymy większą ilość. Ważne, aby nie zostawiać zbyt długo kurczaka na ręczniku
papierowym, bo panierka straci chrupkość.
Bułki podgrzewamy w tosterze lub piekarniku elektrycznym. Na
spodzie układamy kolejno ser, kurczaka i liść sałaty, a całość polewamy
majonezem i przykrywamy wierzchem bułki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz