Dziś było pyszne i ekstrawaganckie śniadanie ;-) Polecam nie tylko dla gości, ale także, gdy chcecie miło spędzić poranek. Dzięki uproszczonej recepturze na sos holenderski nie będziecie długo musieli z rana krzątać się w kuchni. Zatem do dzieła!
2 kromki pieczywa (u mnie tostowe wieloziarniste)
1 opakowanie szpinaku „baby”
2 ząbki czosnku
łyżka oleju + łyżka masła
sól
pieprz
2 jajka
sos holenderski:
2 żółtka (o temperaturze pokojowej)
kilka kropli soku z cytryny
sól
biały pieprz
50 g masła
Sos holenderski: żółtka ubijamy z sokiem z cytryny, solą i pieprzem
na puszysty „kogiel-mogiel”. Stopniowo wlewamy gorące rozpuszczone masło, cały
czas miksując. Pieczywo opiekamy w tosterze. Na patelni rozgrzewamy olej z
masłem i podsmażamy czosnek przeciśnięty przez praskę. Dodajemy szpinak, sól i
pierz. Smażymy, aż szpinak zwiotczeje. Jajka gotujemy w koszulkach. Na tostach
układamy porcję szpinaku i jajka w koszulkach. Całość polewamy sosem
holenderskim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz