Gdy przygotowywałam te bataty, nawet nie przypuszczałam, jak będą pyszne! Ziemniaki upiekłam dzień wcześniej wieczorem i zostawiłam na noc w całości, a rano już tylko przygotowałam z nich farsz i zapiekłam, także na śniadanie nawet nie trzeba było długo czekać ;-)
2 bataty
50 ml mleka
szczypta soli
2 łyżki oliwy
4 łyżki startego
żółtego sera
2-3 cienkie plasterki
boczku
Bataty nakłuwamy
widelcem, układamy na naczyniu żaroodpornym i pieczemy 50 minut w 200 stopniach
(termoobieg). Następnie przekrawamy je na pół, łyżką usuwamy miękki miąższ tak,
aby zostało trochę przy łupince. Polewamy
wnętrze łódeczek oliwą i zapiekamy jeszcze 10 minut. W tym czasie miąższ
zalewamy mlekiem, dodajemy szczyptę soli i ugniatamy widelcem. Tak przygotowanym farszem nadziewamy
łódeczki, posypujemy startym żółtym serem i drobno pokrojonym boczkiem.
Zapiekamy do rozpuszczenia sera i przyrumienienia boczku (opcja grill w
piekarniku).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz