Zostało mi jeszcze trochę indyka pieczonego w aromacie dymu z orzesznika, więc postanowiłam zrobić z nim jeszcze jedną apetyczna kanapkę :-) Zapraszam :-)
2 polędwiczki z
indyka
2 ząbki czosnku
1 mała papryczka
chili
1 łyżeczka przyprawy
uniwersalnej naturalnej
2 łyżki oleju
rzepakowego
2 łyżeczki masła
kromki chleba (u
mnie wieloziarnisty)
awokado
sałata (u mnie
lodowa)
mozzarella
Indyka nacieramy
naturalną przyprawą uniwersalną, aromatem Smokeland, olejem, przeciśniętymi
przez praskę ząbkami czosnku i posiekaną papryczką. Układamy w naczyniu
żaroodpornym wyłożonym papierem do pieczenia. Pieczemy 35 minut w temperaturze
180 stopni (termoobieg). W połowie czasu pieczenia układamy na każdej polędwiczce
łyżeczkę masła. Gotowego pieczonego indyka pozostawiamy do przestygnięcia i
kroimy w plastry.
Chleb opiekamy w
tosterze. Awokado obieramy i rozgniatamy widelcem. Możemy dodać trochę soli,
pieprzu i soku z cytryny do smaku. Tak przygotowaną pastą smakujemy po jednej
stronie każdej z kromek. Następnie na połowie układamy indyka pokrojonego w
plastry, sałatę, plastry mozzarelli i przykrywamy drugą kromką z awokado.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz