Już jutro święto dyni! Więc, gdy lampiony wystraszą już wszystkich przebierańców, proponuję je skonsumować w postaci pysznych muffinek :-)
1 pełna szklanka
zmiksowanej pieczonej dyni
150 g cukru
2 duże jajka
60 ml mleka
150 g miękkiego
masła
2 łyżeczki proszku
do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
oczyszczonej
szczypta soli
1 łyżeczka aromatu
waniliowego
100 g kandyzowanych
wiśni lub innych ulubionych dodatków np. orzechów
cukier puder do
posypania
Dynię myjemy i
kroimy na dość duże kawałki (takie półksiężyce). Pieczemy w piekarniku
nagrzanym do 180 stopni (termoobieg) przez 30-40 minut. Sprawdzamy, czy jest
miękka i jeśli tak, to kończymy pieczenie. Za pomocą łyżki oddzielamy miąższ od
skórki i mielimy go przy pomocy blendera na papkę. Szklankę zmiksowanej pieczonej
dyni mieszamy z wszystkimi pozostałymi składnikami ciasta (oprócz wiśni). Jeśli
masło nie połączyło się z pozostałymi składnikami, to możemy zmiksować ciasto
blenderem. Na koniec mieszamy ciasto z dodatkami – w moim przypadku były to
kandyzowane wiśnie. Porcje ciasta nakładamy do papilotek i pieczemy 20 minut w
temperaturze 180 stopni (grzanie góra-dół). Gotowe muf finki pozostawiamy do
przestygnięcia i posypujemy cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz