niedziela, 21 lutego 2016

Czekoladki Maxim's - odrobina luksusu z Paryża na co dzień :-)


W ostatnim miesiącu miałam niezwykłą okazję delektować się czekoladkami i innymi słodkościami Maxim's Paris od Maison de Thé. Powiem szczerze, że pierwszy raz jadłam takie słodkości. Polecam Wam serdecznie, gdy chcecie komuś zrobić niebanalny prezent.


Na "pierwszy ogień" poszła bombonierka FRENCH SPECIALTIES, w której znalazłam rozpływające się w ustach owocowe galaretki w cukrze o smaku czereśni i gruszki, delikatny i po prostu przepyszny nugat z pistacjami i migdałami w dwóch kolorach - białym (waniliowy) i różowym (malinowy), słodko-słone maślane toffi "mordoklejki" i elipsy migdałowo-malinowe z dwoma kolorami lukru - białym i intensywnie różowym. Powiem szczerze - nugat po prostu mnie rozłożył na łopatki! Coś pysznego! Każdy z łakoci zapakowany jest w osobną przeźroczystą folię, co jeszcze bardziej dodaje im klasy i sprawia, że można je fajnie położyć gościom przy kawie.


Drugie "testowane" przeze mnie słodkości Maxim's to Uroczy, niewielki zestaw upominkowy. 8 czekoladek w 4 niezwykłych smakach: ciemna czekolada z gorzką ganache, pralina z orzechów laskowych i okruchami speculoos'a, ciemna czekolada wypełniona karmelem i orzechowa pralina z chrupkami.


Oczywiście idealnie skomponował się z gorzką kawą ;-) Mi chyba najbardziej smakowała ta gorzka czekolada z karmelem, choć naprawdę ciężko było wybrać.


Te i inne pyszności Maxim's Paris możecie kupić tu:




Przypominam też Wam, że do końca lutego możecie wygrać czekoladki Maxim's w konkursie na moim blogu :-) Zapraszam do zabawy i wspólnego delektowania się tymi pysznościami!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz