Macie jakieś postanowienia noworoczne? Może chcecie jeść zdrowiej? Jeśli tak, to proponuję Wam pieczone frytki z batatów zamiast tych smażonych na oleju lub chipsów. Do tego ketchup z pełnej witaminy C żurawiny zamiast zwykłego. Pycha!
1 duży batat
3 łyżki oleju
rzepakowego
2 szczypty soli
2 szczypty suszonego rozmarynu
Batat obieramy i
kroimy w grube plastry (około 0,5 cm). Następnie każdy plaster kroimy na 2-3
części, aby powstały frytki i wrzucamy do miseczki. Zalewamy olejem, doprawiamy
solą i tymiankiem, a następnie dokładnie mieszamy. Rozkładamy frytki na blasze
wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy 30 minut w 180 stopniach. Podajemy z
ketchupem z żurawiny, który nada frytkom jeszcze bardziej niebanalnego smaku!
nie przepadam za tradycyjnymi frytkami, ale te z batatów są wspaniałe!
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam frytki z innych warzyw niż ziemniaki :-) Były już buraki: http://sniadanieubasi.blogspot.com/2015/07/pieczone-talarki-z-burakow-frytki.html i marchewka:http://sniadanieubasi.blogspot.com/2015/07/marchewkowe-frytki.html
Usuńpołączenia batatów z żurawiną jeszcze nie próbowałam, czas nadrobić! :)
OdpowiedzUsuńTen ketchup ma trochę taki korzenny smak, nie jest słodki jak np. suszona żurawina i super pasuje do batatów :-)
Usuń