sobota, 9 stycznia 2016

NIEBO Wine Bar Cafe - Szczecin - Podzamcze Rynek Nowy 5


Ocena: 4/5 
Plusy: ładne miejsce z fajnym ogródkiem, miła obsługa, kawa lub herbata w cenie zestawu
Minusy: ciężko zaparkować, jedzenie trochę bez wyrazu
Porcje: duże
Ceny: dość tanio
Godziny otwarcia: pon-sob od 10, niedziela od 12


Dzisiaj odwiedziłam restaurację Niebo na "Starym Nowym Mieście". Domyślacie się pewnie, że miałam spore problemy z zaparkowaniem... Ale byłam zdeterminowana, aby odwiedzić ten lokal. Znany jest on mi z dobrego włoskiego jedzenia (szczególnie polecam półmiski antipasti i makarony), ale na śniadaniu byłam pierwszy raz. Lokal choć nieduży to z rozmysłem urządzony. Jest tu po prostu miło :-) Gdy jest ciepło można zjeść na tarasie lub w ogródku, a gdy zawieje wiaterek można okryć się kocami dostępnymi na krzesłach.


Tak lokal wygląda na parterze:


A tak w "piwnicy":


I jeszcze widoczek z okna :-) Po drugiej stronie ulicy widoczny jest wspomniany ogródek - teraz ze względu na chłodną pogodę bez krzeseł.


Menu śniadaniowe składa się z 4 pozycji. Niby mało, ale w sumie dania bardzo klasyczne, myślę, że każdy wybierze coś dla siebie. Ja zamówiłam pierwszą pozycję, czyli omlet francuski, a do picia białą kawę. Wszystko to kosztowało mnie 15 zł.


Jak to zwykle bywa, kawa pojawiła się jako pierwsza. Zaskoczeniem było dla mnie, że kawa była aż tak duża w ramach zestawu. Niestety w smaku była trochę za cienka jak dla mnie (a zwykle piję kawę z dużą ilością mleka).


Chwilę potem pojawił się omlet z dodatkami. Ogólnie to fajnie zrobiony, delikatny puszysty, ale taki "bezpłciowy" i do tego zupełnie nieprzyprawiony. Na stole oczywiście dostępne są sól i pieprz w młynku, ale ja to wolę, jak przyprawy są wmieszane w omlet, a nie tak na górze. Bardzo smakowało mi połączenie sera camembert z gruszką. Reszta składników śniadania też bardzo przyzwoita. Pieczywo świeże, razowe, ale brakowało mi chrupkości. Bardzo się najadłam tą porcją i powiem Wam szczerze, że nawet nie dokończyłam pieczywa. Jak za 15 zł to naprawdę porządne śniadanie.


Na wynos wzięłam jeszcze 2 porcje sernika "biała czekolada", który zawsze kupuję, gdy jestem w tym lokalu. Trochę jest drogi, bo 15 zł za porcję, ale naprawdę rozpływa się w ustach...


Podsumowując, byłam bardzo pozytywnie zaskoczona cenami i wielkością zestawów śniadaniowych. Ale spodziewałam się więcej po smaku, bo wszystko było dobre i świeże, ale trochę nijakie. Czy wpadnę tu jeszcze na śniadanie? Pewnie tak, bo można porządnie zjeść w dobrej cenie i zrelaksować się w przytulnym lokalu.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz