Pierwszy raz tak przygotowanego oscypka jadłam w Zakopanem i zakochałam się w tym smaku. Smażony oscypek to pomysł na niepogodę, gdy nie za bardzo jest jak rozpalić grilla.
1 duży oscypek (beczułka)
olej
Oscypek kroimy na dość grube plastry (około 0,5 cm) i smażymy na
rozgrzanym oleju około 20 sekund z każdej strony. Podajemy na ciepło z żurawiną
w żelu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz