Zamiast części mąki pszennej użyłam mąki dyniowej, czyli tak na prawdę zmielonych pestek z dyni. Smak był niemal identyczny jak całego omletu z mąki pszennej, a zafundowałam dzieciakom porcję zdrowych kwasów tłuszczowych i witamin :-)
2 jajka
2/3 szklanki mąki pszennej
1/3 szklanki mąki z dyni SemCo
2 szczypty soli
1 szklanka mleka
Rozdzielamy białka od żółtek do dwóch miseczek. Tam gdzie
jest białko, dodajemy 2 szczypty soli i ubijamy mikserem na sztywną pianę. Do
żółtek dodajemy dwa rodzaje mąki i mleko. Mieszamy za pomocą rózgi. Powinniśmy uzyskać
lekko gęstą konsystencję ciasta naleśnikowego. Otrzymaną mieszaninę przelewamy
do piany, a następnie delikatnym ruchem łączymy, tak aby piana nie opadła.
Smażymy na rozgrzanym oleju. Omlet lubi "pić" olej, dlatego gdy go
zabraknie na patelni należy trochę go podlać, bo inaczej omlet się przypali.
Dziękuję :-) Na pewno spróbuję swoich sił w konkursie, bo nagrody przepyszne :-)
OdpowiedzUsuńPycha!
OdpowiedzUsuń