Dzisiaj na śniadanie proponuję Wam
jajecznicę, którą 10 lat temu mój mąż podbił moje serce. Dlatego tak ją
nazwałam. Dzięki zmieleniu cebulki w blenderze nabiera bardzo ciekawego smaku,
który ja osobiście uwielbiam.
1 średnia cebula
8 plastrów szynki konserwowej
4 jajka
2 łyżki oleju
1 łyżka masła
Cebulę mielimy w blenderze na papkę i podsmażamy oleju i maśle. Szynkę kroimy w drobną kosteczkę (około 0,5 centymetrową) i dorzucamy do
cebuli. Podsmażamy aż się trochę zarumieni, co jakiś czas mieszając. Jajka wbijamy do naczynia, roztrzepujemy i wlewamy na patelnię. Smażymy
do czasu uzyskania pożądanej konsystencji. UWAGA! Nie potrzeba solić :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz